Wspomnień czar

Witacie.

Nasza ekipa wyjechała dziś w nocy do Mielna na X Międzynarodowy Zlot Morsów.

A my powspominamy dziś trochę Zlot, który odbył się miesiąc temu w Kołobrzegu.

W styczniu, w dniach od 4 do 6 w Kołobrzegu odbyło się po raz pierwszy Światowe Spotkanie Morsów. Z naszego klubu pojechała jedenastoosobowa drużyna.

Do Kołobrzegu przyjechaliśmy w piątek, wczesnym rankiem. Po zakwaterowaniu w ośrodku Verano udaliśmy się na wspólną kąpiel, spacer nad morzem i pyszną rybkę. Było nas wtedy tylko 7 osób (Asia, Ewa, Ania, Leszek, Krzysiek, Oleg i Adi). Popołudniu udaliśmy się na rozpoczęcie imprezy nad morzem. Przy Kamiennym Szańcu rozstawiono saunę, jacuzzi, rozpalono ognisko i rozpoczęto zabawę. Pogoda nas nie rozpieszczała. Cały czas padał deszczyk, wiało. Nie przeszkodziło to morsom w zabawie. Wszyscy z radością wskoczyli do wody. Uroku dodawał szpaler utworzony przez uczniów szkoły morskiej, którzy nie zważając na paskudna pogodę stanęli w szeregu z pochodniami oświetlając morsom drogę z morza do jacuzzi i sauny i z powrotem do morza. Po kąpieli wróciliśmy do ośrodka na kolację. Oczekiwaliśmy jeszcze na naszych kolegów (Dime i Krzyśka), którzy to na Zlot przylecieli aż z Indii. Gdy już do nas dołączyli razem udaliśmy się na wieczorek taneczny. Przy muzyce bawiliśmy się dość długo.

W sobotę do naszej grupy dołączyła Magda z Jackiem. W pełnym składzie udaliśmy się do wioski morsowej utworzonej przy Kamiennym Szańcu. Nasi reprezentanci - Asia, Krzysiek i Dima - wystąpili w pokazie mody morsowej i zdobyli tytuł w kategorii "morsowa równowaga" :)

Wieczorem, autokarami zostaliśmy przewiezieni na Halę Sportową na której odbył się bal morsów. Po dość długiej przemowie, podziękowaniach itp. czyli tzw. części oficjalnej nastąpiła zabawa. Tańczyliśmy, śmialiśmy się i integrowaliśmy z innymi klubami.

Zmęczeni zabawą wróciliśmy do ośrodka na krótki wypoczynek.

W niedzielę, po śniadaniu wyruszyliśmy na paradę morsów, która zaprowadziła nas na plażę, gdzie przy muzyce odbyła się wspólna, oficjalna kąpiel morsów. Po zakończeniu kąpieli udaliśmy się na obiad a następnie pożegnaliśmy Kołobrzeg z obietnica, że wrócimy tu za rok na następne Światowe Spotkanie Morsów.

Mogę przyznać, że bawiliśmy się znakomicie. Dziękujemy organizatorom za wspaniałą zabawę.

A w czasie kiedy my bawiliśmy się w Kołobrzegu, na naszej morsowni, nad Oławką odbyło się spotkanie w sobotę o godz. 11. Co prawda morsów nie było zbyt dużo ale spotkanie było bardzo udane, nie zabrakło nawet naszego tradycyjnego kręgu, w którym zawsze serdecznie się witamy i przedstawiamy a także wspólnej rozgrzewki przed zanurzeniem.

Pozdrawiam
Ania

Kategoria: