Przyszła prawdziwa zima. We Wrocławiu ucieszyła morsów…

JP, MJ

Nawet śnieg za oknem nie odstraszy wrocławskich morsów od kąpieli w lodowatej wodzie. W sobotę amatorzy ekstremalnych wrażeń zanurzyli się w rzece Oławie.

Do wody wskoczyć mogli dopiero po wycięciu przerębla. Klub wrocławskich morsów działa od 2006 roku. Zakładał go Arnold Rombalski, który swoją przygodę z zimnymi kąpielami zaczął w 1997 roku. - Wtedy po raz pierwszy wykąpałem się zimą w strumieniu. Odtąd regularnie zażywam mroźnych kąpieli - opowiada. Do swojego hobby namówił już: mamę, żonę, teściową, a nawet 8-letniego synka.

Ale nie tylko morsy cieszą się z zimowej pogody. Aura jest idealna także dla narciarzy. Dzięki ostatnim opadom śniegu znacznie polepszyły się warunki narciarskie w Karkonoszach. Ruszyły kolejne wyciągi w Karpaczu i Szklarskiej Porębie.

Lada dzień mają zostać otwarte nieczynne do tej pory nartostrady Złotówka w kompleksie Kopy oraz Śnieżynka i Lolobrygida w rejonie Szrenicy. Jeździć można już na Babińcu nieopodal Jakuszyc i na Łysej Górze w Dziwiszowie. Wystarczająco dużo śniegu spadło również w Świeradowie, gdzie wreszcie otwarto nartostradę przy kolei gondolowej. W Szklarskiej Porębie, Świeradowie i na Łysej Górze można jeździć aż do godz. 22.

Znakomite warunki narciarskie panują również po czeskiej stronie Karkonoszy. Pracują wszystkie najważniejsze wyciągi w Harrachowie, Spindlerowym Mlynie, Rokytnicach, Pecu i Janskich Lazniach.

Śniegiem cieszyć będziemy się jeszcze długo, bo ocieplenie szybko nie nadejdzie. Synoptycy ostrzegają za to przed wielkimi mrozami. We wtorek na Dolnym Śląsku temperatura w ciągu dnia może spaść nawet do 17 stopni poniżej zera.

Źródło: GazetaWroclawska.pl

Kategoria: