Pierwsze wrażenia

2023-11-10 Grażyna

 

Zawsze lubiłam Bałtyk jesienią. Moi domownicy stali na brzegu i trzęśli się z zimna a ja kąpałam się w chłodnych wodach naszego morza.
Jestem sąsiadką Morskiego Oka, usłyszałam pewnej jesiennej niedzieli odgłosy kąpieli , radosny gwar szczęśliwych ludzi. Następnej niedzieli widziałam z mojego okna radośnie tańczących kolorowo ubranych ludzi. Pomyślałam, coś dla mnie, jest zimno, jest woda, jest radość.
Kolejnej niedzieli poszłam na kąpielisko i natychmiast zaprzyjaźniłam się z Wrocławskimi Morsami. Po spełnieniu formalności weszłam do wody i poczułam się u siebie. Bałtyk 500 km na północ a ja szczęśliwa. Spotkałam radosnych, przyjaznych i otwartych ludzi. Jestem Morsem, mam pomarańczową czapkę i niech to trwa jak najdłużej.

Kategoria: