Morsowałeś z nami po raz pierwszy w swoim życiu? Napisz i wyślij do nas swoje wrażenia, dołączając jedno zdjęcie (nie jest obowiązkowe). A my zamieścimy je na naszej stronie w tym dziale. Wrażenia wysyłać można na email: admin@morsy.wroclaw.pl
Należę do osób niezbyt wylewnych więc powiem tak: „Wchodzisz do wody – jest nieprzyjemnie, stoisz w wodzie – jest dziwnie, wychodzisz z wody – totalna euforia. Czujesz, że żyjesz.”
Moje pierwsze morsowanie, to świetna zabawa w gronie niesamowitych zapaleńców. A sama kąpiel to coś niezwykłego. Te igiełki wbijające się w całe ciało, gdy wchodziłam do lodowatej wody. To uczucie triumfu ,że odważyłam się znaleźć tam wśród was. To naprawdę COŚ. Polecam wszystkim, a w szczególności tym, którzy się jeszcze wahają.
O morsowaniu myślałem już od jakiegoś czasu. Dobrze znoszę zimne temperatury, bardzo lubię wodę i, nie mniej, niecodzienne doznania, zatem ta forma rozrywki wydawała się czymś, co warto spróbować. Z nadejściem Nowego Roku postanowiłem urzeczywistnić zamiary i sobotniego poranka, mimo dżdżystej aury, udałem się nad Morskie Oko na kąpiel Wrocławskich Morsów.
Wrażenia fantastyczne, mogę polecić i polecam każdemu. Regularnie korzystam z sauny z późniejszym zimnym prysznicem i widzę pozytywny wpływ na zdrowie.
Pierwsze wrażenia z morsowania? Spodziewałem na początku, że będzie to przyjemniejsze. Pierwsze wejście było powolnym mrożącym seansem wchodzenia coraz głębiej i głębiej. Nogi straciły czucie i wykonywały tylko polecania, dodatkowo zapierające zimno szło wyżej i wyżej. Potem woda stosunkowo przestała przeszkadzać i zmarznięty Ja zacząłem ją akceptować.