W sobotę, nasze Morsie Oko zostało przyozdobione świąteczną choinką. Przed kąpielą, Wrocławskie Morsy ochoczo zawieszały przeróżne dekoracje na pięknym, srebrzystym świerku. Nie zabrakło na nim ozdób z piernika, bombek w jedynym słusznym kolorze, klubowych akcentów oraz podarowanej nam od zaprzyjaźnionego Klubu z Lubania „bomby specjalnej”. Element szczytowy nie powinien pozostawiać wątpliwości, czyja to choinka :) Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie przy drzewku i do wody…
Choinkę oczywiście zabraliśmy ze sobą :) Została solidnie przytwierdzona do naszego klubowego stojaka tak, żeby zawsze dominowała nad morsoludem :) Teraz jej otoczenie stało się punktem centralnym, gdzie gospodynie wymieniają się przepisami, mężczyźni oddają rytualne skoki „na bombę” a pozostali próbują zrozumieć naszą rolę we wszechświecie ;)
Jak zawsze było mnóstwo śmiechu. Słońce nie pozwalało o sobie zapomnieć a Pani Prezes wykonywała tradycyjny taniec przy rurze :) Przywitaliśmy też kolejne osoby, które pierwszy raz zdecydowały się zanurzyć w zimnej wodzie.
Czy ktoś sprawdził, czy one się wynurzyły?
Łukasz