Witajcie.
Kiedy dzisiaj otworzyłam oczy i zobaczyłam przez okno szron na polach i łąkach pomyślałam sobie co to za kąpiel jesienna, chyba trzeba odwołać tematykę dzisiejszej kąpieli. Jednak do godziny 11 krajobraz się zmienił. Pojawiło się słonko a wszędzie zapanowała piękna, polska jesień.
Na Mors(k)ie Oko zaczęły przybywać morsy spragnione zimnej wody. Kilka minut po 11-tej rozpoczęliśmy spotkanie. Tradycyjnie ustawiliśmy się w kółeczku, przedstawiliśmy się a następnie Wiesiu poprowadził krótka rozgrzewkę. Ewa i Ania założyły jesienne przebrania a i drzewa pomogły nam w przystrojeniu wody zsypując nam trochę kolorowych liści. Michał, Andrzej i Wiesiek postanowili poskakać urozmaicając tym samym naszym kąpiel.
Sensację wzbudziła nasza najmłodsza foczka Paulina, która siedziała w wodzie dłużej od swojego taty a muszę dodać że to Jurek jest u nas rekordzistą w długości siedzenia w zimnej wodzie :) No cóż... Brawo Paulinka!!!
W wodzie było ponad 20 osób, zabrakło Asi, która na pewno policzyłaby dokładnie :) Mieliśmy także debiutantów i jak widać z każdą kąpielą przybywa miłośników zimnej wody. A temperatura wody wynosiła 10,5°C :)
Było naprawdę bardzo fajnie i wesoło, jak zawsze u nas!!
A już za tydzień kolejne spotkanie. Osoby, które nie wybierają się do Przesieki spotykają się tradycyjnie w sobotę o 11.00 na Mors(k)im Oku. Z pozostałymi kapiemy się pod wodospadem Podgórnej w Przesiece.
Z morsowymi pozdrowieniami
Wasza reportera Ania M.